Zatrzaśnięte drzwi i brak kluczy — jak wyjść z takiej sytuacji bez paniki?
Nigdy nie sądziłem, że przydarzy mi się coś tak banalnego, a jednocześnie stresującego. Wracałem z pracy późnym wieczorem, głowa pełna myśli, rutynowo zamknąłem drzwi i… w tej samej sekundzie dotarło do mnie, że klucze zostały w środku. Stałem na klatce schodowej kompletnie zdezorientowany, próbując sobie przypomnieć, czy ktoś z bliskich ma zapasowy komplet. Najgorsze było to, że następnego dnia czekał mnie ważny wyjazd, więc noc na schodach nie wchodziła w grę. Zacząłem się zastanawiać, czy kombinować samemu, czy jednak poszukać kogoś, kto zna się na zamkach. Ciekawi mnie, jak inni podchodzą do takich sytuacji i czego lepiej unikać, żeby nie pogorszyć sprawy.
